Marks i Hess
"Judaizm zdemaskowany" - Michael Hoffman
/fragment/
Eksperci teorii spiskowych
zawsze podejrzewali, że prawdziwym twórcą komunizmu, który stanowić miał prawdziwą
plagę XX wieku, był w istocie tajemniczy działacz syjonistyczny Moses
Hess (1812-1875). Twierdzenie
takie stanowi poważne wyzwanie dla panującego powszechnie dogmatu, wedle
którego syjonizm i komunizm są ideologiami sprzecznymi ze sobą i śmiertelnie
sobie wrogimi. Sprzeczność ta jest jednak jedynie pozorna - i uznając ją
dalibyśmy wyraz ignorancji dalekosiężnych celów Kryptokracji.
Wykorzystywanie zarówno
rewolucji jak i kontrrewolucji stało się możliwe dzięki opartej na Kabale
nauki behawioralnej, udoskonalonej w XIX wieku przez Hegla i niemożliwej do
zrozumienia przez ludzi, którzy nie potrafią wyjść poza schemat lewica-prawica.
To, w jaki sposób można posługiwać się sprzecznymi ideologiami dla osiągnięcia
wyższego celu, pokazuje dobitnie kariera Mosesa Hessa, entuzjasty Talmudu,
pioniera syjonizmu, prekursora sowieckiego komunizmu i sekretnego architekta
nazizmu.
W swym sztandarowym dziele z
roku 1862 The Revival of Israel (znanym powszechnie jedynie ze swego
podrozdziału „Rzym i Jerozolima") Moses Hess nawoływał do
ustanowienia syjonistycznego rządu w Palestynie - i to właśnie on jako pierwszy
wprowadził młodego Marksa w ideologię komunistyczną. W The Revival of
Israel: Rome and Jerusalem Hess pisze: „Innocenty III przedstawił (na IV
Soborze Laterańskim) diaboliczny plan złamania odporności moralnej Żydów (...)
Papieski Rzym symbolizuje dla Żyda niewyczerpane źródło trucizny. Jedynie
osuszenie tego źródła doprowadzić może do obumarcia niemieckiego
antysemityzmu" (s. 35). Czy katolicy dadzą się nabrać na tego rodzaju
twierdzenia? Nie, o ile tylko zachowają zdolność samodzielnego myślenia.
W swej książce z roku 1837 The
Holy History of Mankind Hess przedstawiał koncepcję okultystycznej,
talmudycznej, dwuwarstwowej hierarchii, którą tworzyć mieli ludzie typu
adamicznego (tj. „Żydzi") oraz istoty niższego rzędu - Nephilim.
„Tradycja ta - pisał - prowadzi do wyższej i pogłębionej
świadomości" . W roku 1841 udało się mu się nawet uzyskać poparcie
zamożnej grupy kapitalistów z Rhinelandu, którzy uczynili go redaktorem
naczelnym założonego przez siebie pisma o orientacji masońskiej „Rheinische
Zeitung". Tam właśnie poznał Karola Marksa, którego miał zostać mentorem i
u którego dostrzegł cechy mesjańskie.
Prekursorów niemieckiego
narodowego socjalizmu znaleźć można m.in. w kręgach skupionych wokół Houstona
Stewarta Chamberlaina i wśród nauczycieli Dietricha Eckarta. Hess wyznawał
darwinistyczny pogląd na rasę i sytuował Żydów na samym szczycie genetycznej
spirali, jako naród obdarzony wyjątkową zdolnością do przetrwania. Choć judaizm
jest w rzeczywistości duchową i ideologiczną trucizną odwołującą się do idei
rasy, XIX-wieczni europejscy teoretycy darwinowskiej koncepcji „ras uprzywilejowanych"
oraz naukowego rasizmu Houstona Stewarta Chamberlaina i ich odpowiedników w
zachodniej okultystycznej gnozie bezkrytycznie przyjęli pogląd, że Żydzi są
przede wszystkim rasą.
W przypadku zdyscyplinowanych,
przestrzegających prawa, wykształconych Niemców, przynętą był „naukowy"
rasizm. Hess pisał:
„Życie jest produktem
aktywności intelektualnej rasy, która tworzy własne instytucje społeczne wedle
swego wrodzonego instynktu i
skłonności. Z tego
pierwotnego, życiodajnego źródła, rodzi się światopogląd rasy, który z
kolei wpływa na życie czy raczej przeobraża je, nigdy jednak nie jest w stanie
wypaczyć w sposób istotny pierwotnego
wzorca, który manifestuje
się wciąż na nowo, wywierając swój przemożny wpływ (...) Bez wpływu
rasowego geniuszu narodów Północy chrześcijaństwo nigdy nie zdobyłoby w
historii pozycji, jakie zajmowało przez setki lat" .
Było to zręczne pochlebstwo,
lecz podobnie jak w przypadku większości pochlebstw, oparte było na kłamstwie,
sugerowało bowiem, że Jan Chrzciciel mylił się twierdząc, iż Bóg mógłby
wzbudzić z kamieni swój lud wybrany (Mt 3,
8-9). Gdyby Hess miał rację, wówczas Apostoł Paweł byłby w błędzie twierdząc,
że Bóg posłużył się słabymi do szerzenia swego Królestwa, by zawstydzić ludzi
światowych i możnych (1 Kor 1, 26-28). Choć z pewnością prawdą jest, że Europejczycy
posiadają wiele dobrych cech, które można by słusznie określić jako naturalne
przymioty, posłużenie się rabinicznym rasowym oszustwem w celu stworzenia
wizerunku „Aryjczyka" było ze strony Hessa prawdziwym majstersztykiem,
który doprowadził ostatecznie do narodzin ruchu nazistowskiego Adolfa Hitlera.
Żydowski twórca komunizmu był
niewzruszonym, fanatycznym zwolennikiem Talmudu, nieprzejednanym wrogiem
reformy karaimskiej, przenoszącej Stary Testament nad rabiniczne tradycje
talmudyczne (…)Hess twierdzi więc, że „mędrcy Wielkiej Synagogi" byli
„bardziej wolni, święci i bardziej patriotyczni niż Mojżesz i Prorocy".
Mojżesz i Prorocy ostro napominali Izraela za każdym razem, gdy lud ten
odstępował od prawa Bożego. Według Hessa rabini przewyższali ich jednak cnotą
ze względu na swój rasowy („patriotyczny") sentyment dla Izraela. To
właśnie uwielbienie własnego narodu, którego brak sytuuje Mojżesza poza chazal,
czyni lud żydowski „bardziej wolnym" i ,świętszym". Środkiem
służącym do powszechnego uznania owego wzniosłego statusu nadawanego przez
Talmud „Żydom" miał stać się komunizm. Był on postrzegany przez Hessa
jako narzędzie, za pomocą którego to, co nazywał on kreatywnym geniuszem
narodu żydowskiego", udoskonalić miało świat
Hess ostrzegał swoich współwyznawców , by
posługiwali się rewolucją , ale nie wierzyli w jej retorykę. Nauczał, że idee rewolucji , oświecenia, liberalnego
humanizmu , z których rozwinął on za pośrednictwem marksa ideologię
komunistyczną , nie były przeznaczone dla narodu żydowskiego. (…) Komunizmbył
jedynie środkiem służącym do osiągnięcia supremacji żydowskiej nad narodami
pogańskimi, które miały być sprowadzone do poziomu bezimiennej pozbawionej
korzeni masy. Pomocny w tym mógł okazać się też kapitalizm , poprzez wolny
handel i materializację społeczeństwa. W którym zarabianie pieniędzy staje się
celem samym w sobie i w którym najwyższą cnotą , poza uległością
wobec judaizmu , jest zysk. Hess przypomniał swym wspołwyznawcom, że owe idee
powszechnego braterstwa nie są dla nich:
W swoim liczącym 12 tysięcy słów
eseju „Kwestia żydowska” Marks nie domagał się bynajmniej deportacji Żydow,
przewidywał raczej wśród nich świadomości religijnej w miarę stopniowego upadku
kapitalizmu. Jego wrogość wobec ydów nie wynikała ze względów rasowych , ale
ekonomicznych. „Marks był wielkim
świeckim rabinem swych czasów” – zauważył Edmund Wilson – w którym skumulowała się krew licznych
pokoleń żydowskich rabinów.”
W czasach w których Marks pisał swój esej, wielu Żydów było
rzeczywiście zaangażowanych w różnego rodzaju mechanizmy wyzysku. Dlaczego
uznanie tego oczywistego faktu poczytywać mielibyśmy za przejaw antysemityzmu?
W jaki sposób miałoby to dowodzić złej woli czy uprzedzenia?
Powiedzenie że „komunizm jest
wynalazkiem żydowskim” nie opiera się i nie powinno opierać się na pochodzeniu
Marksa, ale na całkowicie żydowskiej filozofii (którą głosił on z podobnym do
rabinów przekonaniem o swej własnej moralnej wyższości) wedle której emancypacja ludzi dokonać się może przez Jezusa
Chrystusa , poprzez kult wybranego narodu (proletariatu) , który będzie swym
własnym Bogiem, z determinizmem ekonomicznym jako stworzoną przez człowieka
religią.
Marks apelował o nadawanie praw
obywatelskim („emancypację”) Żydom
europejskim i w artykule opublikowanym przez Horacego Greeleya „New York Daily
Tribune” z 15 marca 1854 r pisał o Żydach palestyńskich w znanym nam wszystkim
egzaltowanym „holokaustowym” stylu typowym dla żydowskiego nacjonalisty:
Żródłem wszelkich błędnych interpretacji dotyczących istoty i celów komunizmu jest założenie, że jego głównym ideologiem był Karol Marks. W ten sposób komunizm , duchowa zaraza stworzona przez Mosesa Hessa, talmudystę i syjonistę , redukowany jest do poziomu pospolitej tyranii, której związki z judaizmem lekceważone są ze względu na fakt iż „główny ideolog” komunizmu - Karol Marks – rzekomo „nie znosił Żydów”. Mit ten pozostanie żywy tak długo jak Marks , a nie Moses Hess postrzegany będzie jako główny architekt komunizmu. Rola Hessa pomijana jest oczywiście celowo. Człowiek posiadający zdolności intelektualne oraz silę woli wystarczającą do stworzenia komunizmu , oraz zdolność przewidzenia narodzin i sukcesu syjonizmu, stałby się niechybnie bohaterem w świecie mediów, gdyby nie fakt, że wiedza na jego temat mogłaby podkopać imperium propagandy, które uczyniłoby go sławnym . tego właśnie powodu Hess prekursor komunizmu i syjonizmu , którego pisma ukształtowały poglądy architekta nazizmu Dietricha Eckarta pozostaje postacią powszechnie nieznaną w rasowym imperium, którego narodziny umożliwił i które wciąż jeszcze zagraża pokojowi i bezpieczeństwu świata.