STRONA GŁÓWNA

Chłopcy z Błonia

ZENON  ANDRZEJEWSKI

Na Błoniu

mieli swoją paczkę: brat Tadzik, najmłodszy z całej grupy, bracia Lesław i Zygmunt Jaeschke, Wacek i Bronek Safarowie, Zbyszek Chabasiewicz i Zbyszek Kozłowski. Wszyscy byli uczniami różnych klas przemyskich szkół średnich a najstarszy z nich, Bronek Safar, od roku był już absolwentem l Państwowego Gimnazjum im. J. Słowackiego. Czesław Błaszyk  - rocznik 1921 - syn starszego posterunkowego Policji Państwowej Andrzeja Błaszyka i Józefy Kmieciak, po ukończeniu 6 klasy w Publicznej Szkole Powszechnej A. Mickiewicza zaczął uczęszczać do Gimnazjum im. prof. K. Morawskiego na Zasaniu. Począwszy od klasy 1 należał do Szkolnego Koła Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Gdy 7 września 1939 r. rozpoczęły się naloty Luftwaffe na Przemyśl ojciec doradził mu, by uciekał z kolegami na wschód, bo nadchodzą Niemcy i w mieście robi się coraz niebezpieczniej.

Droga

Nie było na co czekać. Cesiek porozumiał się ze Zbyszkiem Chabasiewiczem, skrzyknął pozostałych kolegów i 8 września około północy wyszli z Przemyśla pożegnawszy się z rodzinami, sąsiadami i szkolnymi koleżankami. Na drogę wzięli po bochenku chleba, parę groszy i po jednej koszuli na zmianę. Dziewiątego, w Medyce, dołączył do nich Zbyszek Kozłowski. Szli do Podhajec na Podolu, gdzie mieszkała babka Zbyszka Chabasiewicza. Zamierzali tam przeczekać niebezpieczny okres, a później wrócić do Przemyśla. Maszerowali nocą Za dnia odpoczywali w lasach. Szosa zatłoczona była wojskiem i uchodźcami. Istniało nieustanne zagrożenie ze strony niemieckiego lotnictwa. 17 września, w jednej z wiosek na Podolu, dotarła do nich wiadomość o wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej. Wydarzenie to skłoniło ich do zmiany pierwotnych planów. Zawrócili i poszli w kierunku szosy prowadzącej do Stanisławowa. Postanowili iść dalej na południe, na Węgry. Po drodze zabrali ich do halftracka kapral Bator i st. szer. Białek z 2. Baonu Czołgów z Żurawicy, i 18 września znaleźli się na punkcie granicznym na Przełęczy Jabłonowskiej. Po przekroczeniu granicy z Węgrami zatrzymali się w miejscowości Rahov. Bronek Safar ze Zbyszkiem Kozłowskim odłączyli od głównej kolumny i gdzieś się zawieruszyli. Pozostała szóstka została internowana razem z wojskiem w m. Sakaly Hogyesz. Ponieważ byli niepełnoletni zostali wkrótce przeniesieni do obozu dla cywili w Kadarkut i rozlokowani na kwaterach u rodzin węgierskich. Ale ich ciągnęło do Armii Polskiej, którą we, Francji odtwarzał gen. Sikorski. Leszek Jaeschke, Tadzik Błaszyk i Wacek Safar, jako najmłodsi, zostali w obozie, zaś Cesiek Błaszyk, Zbyszek Chabasiewicz i Zygmunt Jaeschke uciekli pociągiem, na gapę, do Kaposvar, a stąd do Budapesztu. Ukrywając się na dachach wagonów przed konduktorem, 7 stycznia 1940 r. o świcie, przemarznięci, głodni, umorusani, w szkolnych mundurkach, zgłosili się do polskiego konsulatu w Budapeszcie. Dopisało im szczęście. Spotkali tu bowiem ks. dziekana Antoniego Miodońskiego i ppłk. Kellera z X DOK w Przemyślu. Otrzymali w przyspieszonym trybie fałszywe paszporty, cywilne ubrania, pieniądze i w ciągu trzech dni wyjechali do Francji. Czesław Błaszyk podróżował teraz pod zmienionym nazwiskiem „Niziołek", Zbyszek Chabasiewicz nazywał się ,,Władysław Czartowski" a Zygmunt Jaeschke — „Ciuśniak". Przez Jugosławię i Włochy 17.01.1940 r. dotarli do Modany, pierwszej francuskiej stacji kolejowej w Alpach, gdzie znajdował się punkt ewidencji wojskowej. Tu zgłosili się na ochotnika do wojska i zostali skierowani do obozu zbornego w Coetquidan, na północy Francji, a stąd do pobliskiego Paimpont, w którym tworzył się ośrodek kawalerii i broni pancernej. W lipcu 1940 r. trzej przemyscy ,,muszkieterowie" wstąpili do 24 Pułku Ułanów stacjonującego w Mondragon. 

Po upadku Francji  przyszedł rozkaz ewakuacji do Wielkiej Brytanii. 22 czerwca 1940 r. 24 Pułk Ułanów zaokrętował się w porcie Le Verdon na angielski statek "Royal Scotsman" i po trzech dniach podróży zawinęli szczęśliwie do Liverpoolu. Stąd transportem kolejowym zostali przewiezieni do Glasgow i po krótkim pobycie na stadionie White City, gdzie odbywały się słynne wyścigi psów, przeniesiono ich do Douglas. Po przeformowaniu, dowództwo brytyjskie skierowało 24 Pułk Ułanów do obrony wybrzeży Szkocji, na wypadek inwazji niemieckiej od strony Norwegii. Tu, następuje kolejny okres szkolenia i przezbrajania się ze sprzętu francuskiego na angielski. W miejscowości Loder, Pułk otrzymał pierwsze czołgi. Przemyślanie wysłani zostali na specjalistyczne kursy do szkół pancernych w Bovington i Lulworth. W styczniu 1943 r. Zygmunt Jaeschke odszedł do lotnictwa, a Czesław Błaszyk i Zbigniew Chabasiewicz oddelegowani zostali do Szkoły Podchorążych Broni Pancernej w Catterick. Do Pułku powrócili 21.03.1944 r. w stopniu kaprala podchorążego. Błaszyk mianowany został dowódcą czołgu w 2 plutonie 3 szwadronu a Chabasiewicz w plutonie 3.

Inwazja

Ani się spostrzegli jak nadszedł dzień lądowania 1 Dywizji Pancernej w Normandii. Konwój wyruszył 31 lipca o godz. 17.00. Wyładowanie 24 Pułku Ułanów nastąpiło 2 sierpnia na plaży Embouchure de la Sculles i w sztucznym porcie Arromanches-Bains. W nocy z 7 na 8 sierpnia rozpoczęła się operacja „Totalize". Kierunek natarcia dywizji prowadził wzdłuż osi Caen — Falaise. W drugim dniu walk, 9 sierpnia, pod Estrees la Campagne został ciężko ranny Zbyszek Chabasiewicz a Czesław Błaszyk parł z pułkiem do przodu, przełamując opór zaciekle broniących się Niemców. Uczestniczył w morderczych bojach pod Falaise i Chambois, a także w opanowaniu i obronie legendarnej ,,Maczugi". Za odwagę wykazaną 14 sierpnia podczas ratowania kolegów z płonącego czołgu otrzymał swój pierwszy Krzyż Walecznych. Po drodze wyzwolili Belgię i weszli na teren Holandii. Czesław awansował na dowódcę plutonu czołgów, a 18 września 1944 r. otrzymał za czyny bojowe nominację na stopień podporucznika.

Pod Dorst

28 października pluton ppor. Błaszyka został przydzielony do szpicy straży przedniej brygady i o 16.30 wyruszył w kierunku na Dorst. Tuż po wyjeździe otrzymali silny ogień ppanc z lasów Molenschot. W czasie zajmowania stanowisk ogniowych czołgi ugrzęzły w rozmokłym terenie i groziło im zatopienie. Ppor. Błaszyk wydał rozkaz wymontowania karabinów maszynowych. Załogi czołgów okopały się w ziemi i wraz z dowódcą odpierały przez kilkanaście godzin wściekłe ataki Niemców. Pomoc nadeszła dopiero po północy. Wszystkie czołgi zostały uratowane. Straty własne zero. Za całą tę akcję ppor. Błaszyk odznaczony został Krzyżem Virtuti Militari V kl.

Nad kanałem Mark

3 listopada piechota otrzymała rozkaz sforsowania kanału Mark. Przeprawa się nie udawała, gdyż Niemcy byli bardzo dobrze okopani w wale kanału po drugiej stronie. Na skutek huraganowego ognia nieprzyjaciela piechurzy zaczęli się wycofywać. Jedni wpław, inni na łodziach. Widząc krytyczną sytuację ppor. Błaszyk wyjechał na wał ryzykując zestrzelenie swoich czołgów. Był widoczny jak na dłoni. Dzięki jednak położonym zasłonom dymnym i silnemu ogniowi z dział i karabinów maszynowych przygwoździł Niemców do ziemi i umożliwił kolegom wycofanie się bez większych strat. Za wyczyn ten otrzymał swój drugi Krzyż Walecznych.

Nad kanałem Kusten

7 kwietnia 1945 r., wieczorem, przyszedł rozkaz wymarszu. Rozpoczęła się ofensywa wiosenna. 8 kwietnia Pułk przekroczył po moście pontonowym Ren i po raz pierwszy w historii polskiej - czołgi wjechały do Niemiec od zachodu. Pokonując rzeki, kanały, zalewy i bagna, jednostki l Dywizji Pancernej posuwały się w głąb północno-zachodnich Niemiec. 15 kwietnia 3 szwadron ppor. Błaszyka i ppor. Chabasiewicza wraz z 9 Baonem Strzelców weszły w skład O.W. mjr Stępnia, który otrzymał zadanie sforsowania kanału Kusten. Obrona niemiecka na tym odcinku okazała się jednak nadspodziewanie silna. Niemcy siedzieli wkopani w wały ochronne kanału i w szeroko rozbudowanych umocnieniach ziemnych. Wszystkie natarcia zostały odrzucone z dużymi stratami. 

Ze wspomnień Z.Chabasiewicza: "18 kwietnia pod wieczór, dowódca szwadronu polecił mnie i Ceśkowi Błaszykowi podjechać nad sam kanał dwoma czołgami, by wesprzeć moralnie naszych piechurów. Ja wjechałem na brzeg dołem, poniżej skarpy, a Cesiek szosą, która biegła po nasypie, dojechał aż do zerwanego mostu na kanale i tam zajął stanowisko. W nocy Niemcy strzelali z bunkrów, po drugiej stronie kanału, po stanowiskach naszej piechoty, a my odpowiadaliśmy ogniem z czołgów, by ich uspokoić. Od czasu do czasu, z przeciwległego brzegu, jakiś Niemiec puszczał w naszym kierunku serie ze schmeissera. W pewnym momencie Cesiek Błaszyk ostrzegł mnie przez radio, że wychodzi z czołgu. Nie widziałem jakie są jego zamiary. A on wyszedł ze stenem i stanął za betonowym słupem czając się na tego Niemca. Gdy ten strzelił Cesiek oddał w jego stronę dwie krótkie serie. W tej samej chwili, Niemiec z innego stanowiska puścił serię po przekątnej i Cesiek przestał strzelać. Nastąpiła cisza, a w chwilę potem usłyszałem z ciemności jego krzyk: - Styczyński, jestem ranny!". 

Relacja st. uł. T.Styczyńskiego: "Gdy wyskakiwałem z czołgu, Niemcy zauważyli mnie na tle nieba i zaczęli strzelać do mnie z broni maszynowej. Przypadłem do ziemi i zacząłem się czołgać do rannego skrajem szosy. Ppor. Błaszyk byt przytomny i bardzo cierpiał. Nie należę do ułomków ale porucznik był większy i w dodatku bezwładny. Po krótkim namyśle wsunąłem się pod niego i z nosem przy ziemi pełznąłem z nim do czołgu. Niemcy nie przerywali ognia, który jednak nie był celny, bo teraz byli niżej od nas. To nas uratowało, jak również ppor. Chabasiewicz, który bronią swego czołgu trzymał pod ogniem Niemców w dziurach i bunkrach. Gdy nareszcie dotarłem do czołgu, cały mokry z wysiłku i wyczerpany nerwowo, musiałem jeszcze wciągnąć rannego nad tył naszego shermana. Wsiadłem następnie do swojej kabiny i wycofałem czołg za zakręt szosy, gdzie stały czołgi dowództwa szwadronu. Tam z pomocą kolegów wsadziliśmy ppor. Btaszyka na willisa, który zabrał go do punktu opatrunkowego piechoty. Po prowizorycznym opatrzeniu rany, sanitarka odwiozła rannego na lotnisko, skąd odleciał do Anglii".

Inwalida 

Rana ppor, Blaszyka okazała się bardzo ciężka. Dostał serię po nodze i w dwóch miejscach miał przestrzeloną kość udową. Początkowo leczył się w angielskim szpitalu wojskowym w Worcester (na pn od Londynu) a następnie w 4 polskim szpitalu wojennym w Ormskirk w pobliżu Liverpoolu. Podczas pobytu w szpitalu otrzymał awans na stopień porucznika. Po długiej i skomplikowanej rekonwalescencji (przestrzelona kość nie chciała się zrastać) opuścił szpital jako inwalida. Był rok 1946. Wojna się skończyła. Trzeba było przystosować się do życia cywilnego i znaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości. Po demobilizacji ukończył Szkołę Handlu Zagranicznego w Londynie i znalazł pracę jako buchalter. W roku 1956 wyemigrował do Kanady i osiedlił się w Toronto, pracując jako specjalista z zakresu księgowości, podatków i finansów. Obecnie przebywa na emeryturze i prowadzi w Toronto własne biuro konsultacyjne w sprawach podatkowych. Każdego roku, z początkiem maja, wsiada w samochód i pędzi na północ, na kanadyjskie Kaszuby, gdzie posiada letni domek. Tu najchętniej spędza czas, łowiąc szczupaki, okonie i sandacze, w które zasobne są tutejsze jeziora. A gdy przyjdzie ochota chadza do pobliskich lasów, obfitujących w grzyby, borówki, maliny. W Kanadzie często odwiedza go stary druh Zygmunt Jaeschke. Przy okazji takich spotkań, przy lampce wina, dwaj frontowcy, czołgista i lotnik, wracają wspomnieniami do rodzinnego Przemyśla, przywołują w pamięci lata wojennych przygód a także kolegów z parafii Błonie, tych, którzy żyją i tych, którzy już odeszli.

Poniżej w telegraficznym skrócie podano losy pozostałych "chłopców z Błonia":

Tadeusz BŁASZYK 

urodz. 18.02.1925 r. w Nowym Mieście, pow. Dobromil syn Andrzeja i Józefy z d. Kmieciak

Z obozu cywilnego dla internowanych w Kadarkut został skierowany przez Węgiersko-Polski Komitet Opieki nad Uchodźcami do obozu harcerskiego w miejscowości Somloszollos, w celu kontynuowania w Polskim Gimnazjum przerwanej wojną nauki. Po zakończeniu roku szkolnego 17 maja 1940 r. uciekł z obozu i przez ,,zieloną granicę" przedostał się do Jugosławii. Stąd przez Grecję, Turcję i Morze Śródziemne na statku „Warszawa" dotarł do stacji zbornej w Bejrucie (Camp.T-2). 1.06.1940 r. wstąpił na ochotnika do formującej się w Syrii, Brygady Strzelców Karpackich. By dostać się do wojska dodał sobie w życiorysie dwa lata. Był jednym z najmłodszych żołnierzy w Brygadzie. Uczestniczył w kampanii libijskiej) walczył w obronie Tobruku i pod El-Ghazalą). 23.01.1943 r. przybył na stację zborną lotników w Khanaquinie (Irak) i w kwietniu tego roku wyjechał transportem morskim do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Powietrznych. Przeszedł cykl szkoleniowy przewidziany dla pilotów myśliwskich w szkołach lotniczych w Blackopool, Hucknall i Newton. Dosłużył się stopnia sierżanta. Po wojnie zdał w Anglii maturę i ukończył z odznaczeniem Politechnikę w Londynie uzyskując dyplom inżyniera. Zmarł w Londynie na atak serca 28.05.1979 r. podczas gry w tenisa. Został pochowany na cmentarzu Merton and Sutton, Grand Drive, Morden, Surrey.

Lesław JAESCHKE 

urodz. 30.06.1924 r. w Przemyślu syn Augustyna i Aurelii z d. Kwak

Z obozu cywilnego dla internowanych w Kadarkut został skierowany przez Węgiersko-Polski Komitet Opieki nad Uchodźcami do obozu harcerskiego w miejscowości Somloszollos, w celu kontynuowania w Polskim Gimnazjum przerwanej wojną nauki. Po zakończeniu roku szkolnego 17 maja 1940 r. uciekł z obozu i przez „zieloną granicę" przedostał się do Jugosławii. Stąd przez Grecję, Turcję i Morze Śródziemne na statku „Warszawa", dotarł do stacji zbornej w Bejrucie (Camp. T-2) 31.06.1940 r. wstąpił na ochotnika do formującej się w Syrii Brygady Strzelców Karpackich. Uczestniczył w kampanii libijskiej (walczył w obronie Tobruku i pod EI-Ghazalą). Po powrocie z frontu, 20.05.1942 r. otrzymał urlop szkolny i został skierowany do Polskiego Gimnazjum w Tel-Avivie, gdzie zdał małą maturę. 23.01.1943 r. przybył na stację zborną lotników w Khanaquinie (Irak) i w kwietniu tego roku wyjechał transportem morskim do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Powietrznych. Ukończył szkołę pilotażu bombowego w R.A.F. Station Newton w stopniu plutonowego. W chwili zakończenia wojny posiadał stopień sierżanta. W lipcu 1947 r. powrócił do Polski. W roku 1948 zdał maturę w Gimnazjum dla Dorosłych im. J.Słowackiego w Przemyślu, a w rok później podjął studia na Wydziale Weterynarii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, które ukończył 4.11.1953 roku, uzyskując dyplom lekarza weterynarii. Pracował kolejno: od 1.12.1953 — 30.09.1954 w Zespole PGR Radymno, od 1.10.1954 — 28.02.1955 w Zespole PGR Nehrybka. Od 1.03.1955—31.01.1957 w Zjednoczeniu PGR Przemyśl, od 1.02.1957 — 31.01.1964 w Państwowym Zakładzie Leczniczym dla Zwierząt w Radymnie jako kierownik od 1.02.1964—31.08.1975wPZLZ w Przemyślu jako ordynator, od 1.09.1975—31.12.1987 w Wojewódzkim Zakładzie Weterynarii w Przemyślu jako kierownik ośrodka d/s profilaktyki i lecznictwa. 1.01.1988 r. przeszedł na emeryturę. Zmarł 5.02.1989 r. Jest pochowany na Cmentarzu Głównym w Przemyślu (Pole 44, rząd 8, grób 9).

Zbigniew CHABASIEWICZ 

urodz. 6.01.1922 r. w Przemyślu syn Stanisława i Anastazji z d. Piróg

Po ewakuacji z Francji do Wielkiej Brytanii w połowie czerwca 1941 został oddelegowany do 4-klasowego Gimnazjum Ogólnokształcącego w Glasgow (Szkocja), które ukończył w terminie letnim 1942 r. uzyskując tzw. „małą maturę". Z kolei został wystany na przeszkolenie techniczne do szkoły pancernej w Bovington a następnie w Lulworth, w której ukończył kurs korekcji kompasów. Awansował na st. ułana i prowadził w macierzystym pułku (24. Putk Ułanów przyp. Z.A.) wykłady z zakresu swojej specjalności. W połowie 1943 r. został odkomenderowany do szkoły Podchorążych Broni Pancernej w m. Catterick (Szkocja), którą ukończył 19 marca 1944 r. w stopniu kaprala podchorążego. Po powrocie do pułku objął dowództwo czołgu w 2 plut. 3 szwadronu. W składzie 1 Dywizji Pancernej brat udział w inwazji w Normandii. 9 sierpnia 1944 r. bitwie pod Estrees la Campagne (Francja) został ciężko ranny. Leczył się w szpitalach angielskich w Basington i Southshiels. Do pułku wrócił z polskiego ośrodka dla ozdrowieńców w Peebles w stopniu podporucznika i objął dowództwo 4 plutonu czołgów w 3. szwadronie. Za brawurową akcję na kanale Kusten otrzymał Krzyż Walecznych. 22 kwietnia 1945 roku został ponownie ranny Kollinghorst (Niemcy) i odwieziony do szpitala Brumana w Brukseli. Po zakończeniu wojny ukończył Liceum Handlowe im. H. Bruna w Glasgow (1946). 24.06.1947 r. powrócił do Polski na statku „Eastern Prince". Rozpoczął studia w Akademii Handlowej w Krakowie, którą ukończył w roku 1950, a w roku 1952 otrzymał dyplom ukończenia Wyższej Szkoły Ekonomicznej (specjalność: kierowanie organizacją i administracją przedsiębiorstw przemysłowych). Po studiach wrócił do rodzinnego Przemyśla, w którym zasłynął jako wybitny znawca i nauczyciel języka angielskiego. Był znanym działaczem społecznym, sportowym i kulturowym. Od 1.04.1972 r. pełnił funkcję dyrektora Oddziału Wodociągów i Kanalizacji Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, a od 21.05.1981 do 15.01.1982 piastował urząd Prezydenta Przemyśla. 16.01.1982 odszedł na emeryturę. Posiadał honorowe obywatelstwo miasta Bredy. Był oznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł 9.09.1993 r. Jest pochowany na Cmentarzu Głównym w Przemyślu (Pole 25, rząd 1, grób 14).

Zbigniew KOZŁOWSKI 

urodz. 23.12.1920 r. w Przemyślu syn Jana i Zofii z d. Kwak

Losów wojennych i powojennych nie udało się odtworzyć. Mimo czynionych starań autor nie zdołał nawiązać z bohaterem kontaktu. Wiadomo tylko, że po opuszczeniu Węgier dotarł na Wyspy Brytyjskie, służył w 1 Dywizji Pancernej, w plutonie łączności, jako st. strzelec, kierowca i po wojnie osiedlił się w Łodzi.

Wacław SAFAR 

urodz. 28.05.1924 r. w Przemyślu syn Adolfa i Zofii z d. Kapias

Z obozu cywilnego dla internowanych w Kadarkut został skierowany przez Węgiersko-Polski Komitet Opieki nad Uchodźcami do obozu harcerskiego w miejscowości Somloszollós, w celu kontynuowania w Polskim Gimnazjum przerwanej wojną nauki. Po zakończeniu roku szkolnego, 17 maja 1940 r. uciekł z obozu i przez „zieloną granicę" przedostał się do Jugosławii. Stąd przez Grecję, Turcję i Morze Śródziemne na statku ,,Warszawa" dotarł do stacji zbornej w Bejrucie (Camp. T-2). 3.06.1940 r. wstąpił na ochotnika do Formującej się w Syrii Brygady Strzelców Karpackich. Uczestniczył w kampanii libijskiej (19.08.1941 — 22.03.1942). Walczył w obronie Tobruku i pod El-Ghazalą w 1 bat. 2 komp. 1 bryg. SK. W okresie od 5.05.1942 — 15.06.1942 ukończył w Palestynie 6 tygodniowy kurs Szkoły Podoficerskiej. Po ukończeniu kursu otrzymał przydział 2 komp. 4 baonu 2 bryg. SK. 14.03.1943 w Mosulu (Irak) wstąpił do Związku Harcerstwa Polskiego do kręgu ,,Niniwa". 28.07.1943 otrzymał stopień „młodzika". Ukończył kurs zastępowych. Ukończył kurs zastępowych. W Mosulu też złożył egzamin na prawo prowadzenia wojskowego pojazdów mechanicznych. W szeregach 3 Dywizji Strzelców Karpackich (2 bryg. 4 bat. 2 komp.) brat udział w kompanii włoskiej (13.12.1943—2.05.1945). Uczestniczył w następujących działaniach frontowych: nad rzeką Sangro, bitwach o Monte Cassino, Ankonę, Linię Gotów, w Apeninach płn., nad rzeką Senio i w bitwie o Bolonię. 21.03.1944 awansował do stopnia str. strzelca. Odznaczony Krzyżem Pamiątkowym „Monte Cassino" nr 12675. Po zakończeniu działań wojennych został odkomenderowany do I Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego 3 DSK w miejscowości Amandola (Włochy) gdzie uczęszczał do kl. 2 i 3. W 1946 r. odpłynął z Neapolu do Anglii i w m. Bodney Airfield k. Cambridge ukończył 3 klasę gimnazjalną w Polskim Gimnazjum 3 DSK. 16.07.1947 r. powrócił do Polski. 16.02.1950 r. ukończył Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych im. B. Limanowskiego w Przemyślu — wydział matematyczno-przyrodniczy, uzyskując świadectwo dojrzałości. Pracował kolejno w następujących instytucjach: od kwietnia 1948 do grudnia 1949 w Wiejskim Przedsiębiorstwie Budowlanym w Krównikach jako pracownik fizyczny, od marca 1950 do lipca 1952 w C. Hartwig S.A. Źurawica jako fakturzysta, od stycznia 1953 do marca 1955 w Przedsiębiorstwie Robót Kolejowych-14 w Przemyślu jako eks. d/s zaopatrzenia, od kwietnia 1956 do lutego 1967 w PRK — 9 G.K.B. w Przemyślu jako kierownik magazynu, od 3.03.1967 do 30.11.1986 w Przemyślu Wytwórni Win „Pomona" w Przemyślu jako magazynier, st. magazynier i kierownik magazynu. 1.12.1986 przeszedł na emeryturę. Zmarł 13.10.1991 r. Jest pochowany na Cmentarzu Głównym w Przemyślu (Pole 32, rząd 7, grób 8).

Bronisław SAFAR 

urodz. 17.08.1918 r. w Przemyślu syn Adolfa i Zofii z d. Kapias

Po przekroczeniu granicy polsko-węgierskiej 18.09.1939 r. uchodzczy szlak zawiódł go do ośrodka harcerskiego w m. Somioszollos, gdzie organizowało się Polskie Gimnazjum, przeniesione z początkiem grudnia 1939 do miejscowości Szikszo. W gimnazjum pełnił funkcję zastępcy nauczyciela matematyki. Po zakończeniu roku szkolnego w maju 1940 r. i częściowej likwidacji obozu w Szikszo wyjechał do Budapesztu. Zaopatrzony w odzież, fikcyjne zaświadczenie pracy i pieniądze został przerzucony przez ,,zieloną granicę" go Jugosławii, skąd przez Grecję, Turcję i Morze Śródziemne na statku ,,Warszawa" dotarł do Palestyny. Wstąpił na ochotnika do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. W Latrun otrzymał przydział do 2 plut. 5 komp. 2 baonu. Jako strzelec z cenzusem brał udział w obronie Tobruku i w działaniach frontowych pod El-Ghazalą 1 i 2 jako celowniczy piata. Po wycofaniu SBSK z frontu w Afryce został odkomenderowany do Szkoły Podchorążych Rezerwy Saperów w Palestynie (16.04. — 27.08.1942). Po ukończeniu szkoły wyjechał do traku, gdzie jako st. saper pchor. otrzymał wydział do 3 plut. 6 komp. 5 baonu 6 bryg. 5 Kresowej Dywizji Piechoty w skład 2 Korpusu Polskiego dowodzenia przez gen. Władysława Andersa. W macierzystej kampanii pełnił funkcję zastępcy dowódcy drużyny oraz instruktora wyszkolenia, awansując na kaprala a następnie plutonowego podchorążego. W kampanii włoskiej, jako zastępca plutonu, uczestniczył w następujących działaniach frontowych: nad rzeką Sangro (w oddziale zwiadowczo-rozpoznawczym), bitwie o Monte Cassino, walkach nad Adriatykiem, wyzwalaniu Ankony, przełamaniu Linii Gotów i w Apeninach płn. W lutym 1945 r. podczas rozbrajania zaminowanej drogi pod Brisighellą został kontuzjowany. Odkomenderowany do Centrum Wyszkolenia Saperów w m. Capua był instruktorem w szkole podoficerskiej i na kursie dla podoficerów rezerwy saperów przybyłych na szkolenie z oswobodzonego obozu jenieckiego w Murnau. Po zakończeniu działań wojennych powrócił do swojej kompanii, która stacjonowała w Nervesa delia Bataglia k. Treviso. W 1944 r. awansował do stopnia podporucznika rez. saperów. Za całokształt służby żołnierskiej podczas wojny został odznaczony Krzyżem Walecznych i Krzyżem Pamiątkowym ,,Monte Casino" nr 25191. Po powrocie do Anglii 16.10.1946 r. wstąpił do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia i 20.08.1948 r. został zdemobilizowany. Pracował jako zwykły robotnik w warsztatach mechanicznych, zakładach chemicznych i innych. Do Polski powrócił 16.11.1961 r. i zamieszkał w Warszawie. Rozpoczął pracę w Instytucie Tworzyw Sztucznych początkowo jako st. kreślarz a następnie jako technik-chemik w pracowni pomiarów własności polimerów pod względem przydatności w elektrotechnice. W roku 1965 ukończył Technikum Mechaniczno-Chemiczne dla Pracujących w Piastowie. Po przejściu na emeryturę 31.12.1987 r. wrócił do Przemyśla i mieszka do dzisiaj w swoim domu rodzinnym przy ul. Lwowskiej 2a (przed wojną ul. Mickiewicza 84 a), z którego w 1939 wyruszył na wojenną tułaczkę.

Zygmunt JAESCHKE

 urodz. 30.04.1922 r. w Przemyślu syn Augustyna i Aurelii z d. Kwak

Po ewakuacji z Francji do Wielkiej Brytanii ukończył w roku 1941/42 Liceum w Dunalastair House w miejscowości Pitlochry (Szkocja) a w roku 1942/43 Szkołę Podchorążych Broni Pancernej w Auchtermochty (Szkocja). Po ukończeniu podchorążówki powrócił do pułku (24 Pułk Ułanów— przyp. Z.A.) i 29.02.1943 r. przeniósł się do lotnictwa. Przeszedł cykl szkoleniowy przewidziany dla pilotów myśliwskich w szkołach pilotażu w Blackpool, Hucknall, Newton i przeszkolenie ogniowo-bojowe w 41.0.T.U. (Operational Traning Unit). 29.09.1944 r. otrzymał przydział do 309. Dywizjonu Myśliwskiego Ziemi Czerwieńskiej, w którym jako dowódca klucza na samolotach Hurricane'ach i Mustang'ach wykonał 26 lotów bojowych i 7 operacyjnych nad następujące miejscowości: Trewir, Osnabriick, Kolonię (2), Koblencję, Dortmund (2), Ludwigshaffen, Krefeid, Gladbach, Lingen Damme, Bielefeid, Kamen, Wiesbaden (4), Essen (2), Hannower, Recklinghausen, Magdedurg (2), Hamburg, Northausen (2), Lipsk, Swinemunde (2), Hellgoland, Regensburg, Ems Canal. 1.01.1946 r. awansowany do stopnia porucznika pil. Odznaczony Krzyżem Walecznych nr 10959 i Medalem Lotniczym. 2.06.1947 r. powrócił do Polski i podjął studia w Akademii Handlowej w Krakowie (przekształconej później w Wyższą Szkołę Ekonomiczną), którą ukończył w roku 1951, uzyskując tytuł magistra ekonomii. Po ukończeniu studiów zamieszkał na stałe w Krakowie. Pracował kolejno: w Biurze Organizacji Rachunkowości, w Fabryce Maszyn Drogowych „Madro", w Dyrekcji Poczty i Telekomunikacji i od roku 1962 do chwili przejścia na emeryturę w Karpackich Zakładach Gazownictwa — Zakłady Gazownicze Kraków, jako główny księgowy. Nadal mieszka w Krakowie.

 

 Żródło tekstu:

1. Z.Andrzejewski -"Chłopcy z Błonia" - Przemyśl 1998.

 

Opracowanie strony:  © P.Jaroszczak - Przemyśl 2000