STRONA GŁÓWNA

Dezinformacje historyczne o Przemyślu

w przewodnikach turystycznych 

LESZEK  MARIAN  WŁODEK 

Przemyśl należy do bardziej atrakcyjnych turystycznie pod względem krajobrazowym i historycznym. Jest najstarszym miastem na kresach, wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej. Początki osadnictwa sięgają tu 40 000 lat przed narodzeniem Chrystusa. Odkryto je na terenie cegielni na skrzyżowaniu ulicy Słowackiego z Obozową. Od VIII w. przyjął od imienia lechickiego monarchy Przemysła Lestka (Przemyśla Leszka). Według Nestora Włodzimierz Wielki najechał ziemie Lechitów w 981 r.  i rozpoczął walkę o Przemyśl, który według Jana Długosza zdobył w 985 r. Spowodowało to przesunięcie się granicy wschodniej Państwa Polskiego. Stan ten utrzymywał się do 1340 r., kiedy Kazimierz Wielki przywrócił gród Polsce, z którą dzieli swe losy po dzień dzisiejszy. Z tej bogatej przeszłości zachowało się bardzo dużo zabytków architektonicznych i źródeł pisanych. Występują tu wpływy cywilizacji zachodniej jak i wschodniej. Pomimo tak korzystnej sytuacji brak jest przewodnika turystycznego, który przedstawiłby w sposób obiektywny przeszłość i dzień dzisiejszy. Natomiast zaczęły się pojawiać wydawnictwa, których treść odbiega od rzeczywistości i wprowadza w błąd każdego potencjalnego turystę. Przykładem może być wydana przez Biuro Informacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Przemyślu w 1998 roku praca Joanny Markin  "Przemyśl - przewodnik turystyczny". O niej we wstępie piał Prezydent Miasta Tadeusz Sawicki: "Przewodnik został przygotowany przez profesjonalny zespół osób, znający dzieje, specyfikę i charakter naszego miasta..." (s. 8). Faktycznie autorka wymienia współpracowników i konsultantów ze środowiska naukowego i zawodowców z różnych dziedzin życia. Brak jest natomiast jakichkolwiek informacji skąd ci specjaliści czerpali swą wiedzę do opracowanych tematów. Najlepiej oddaje treść i poziom książki opracowany przez historyków — archiwistów ze stopniem doktorskim Anny i Jacka Krochmalów (s. 4) rozdział 7 „Konteksty" z podtytułem „Ludzie". Autorzy (s. 185) rozpoczynają informacją „Ludność Przemyśla w liczbach" od XVII do XX wieku, w której występują określenia: „chrześcijanie" i „Żydzi", pominięto pojęcie „Polacy". Następnie utworzyli podrozdziały „Żydzi" (s. 185-195) od XI wieku do współczesności, Rusini (Ukraińcy) (s. 195-206) od X w. do współczesności oraz „Inne narodowości" (s. 206-207) od XV wieku do współczesności, wśród których wymienili ponad 10 narodowości, pomijając Polaków. Natomiast tylko wśród załogi twierdzy wymienili na 10 narodowości Polaków. Z powyższych wywodów można się domyślać, że w mieście dawniej i dziś przebywali  tylko Żydzi, Ukraińcy i inne narody, za wyjątkiem Polaków. Jest to wszystko w sprzeczności z powszechnie dostępną literaturą i zachowanymi źródłami archiwalnymi, o czym autorzy wiedzieli doskonale jako profesjonaliści. Warto przypomnieć co ci pracownicy naukowi ukryli i dlaczego tak postępowali. Punktem kulminacyjnym rozwoju ilościowego miasta wielonarodowego był okres międzywojenny. Najbardziej wiarygodnymi źródłami w sprawach demograficznych są spis ludności, następnie dopiero ewidencja mieszkańców. Według ostatniego spisu ludności uwzględniającego zróżnicowanie etniczne w 1931 roku miasto posiadało 56 038 mieszkańców razem z wojskiem, w tym 51 038 ludności cywilnej. Wśród ludności cywilnej za swój język ojczysty uważało: 

32 673 język polski (64,0%); 

13 210 język żydowski i hebrajski (25,9%); 

5 007 język ukraiński i ruski (9,8%) 

107  inne języki (0,2%).

Innym przykładem jest wydana przez Przedsiębiorstwo Usługowo-Wytwórcze Sp. z o.o. „Roksana" w Krośnie publikacja Doroty Brejdy  "Przemyśl i okolice" (bez daty wydania). Praca ta zawiera bibliografię publikacji popularno-naukowych (s. 127), ale przestarzałych z lat 1957-1993. W związku z tym autorka dokonała kompilacji materiałów z różnych okresów historycznych, pogubiła się i nie zweryfikowała ich ze stanem faktycznym. Wyszły niesamowite opisy (s. 96) "...Z ulicy Jagiellońskiej skręcamy w lewo w ulicę Aleksandra Dworskiego..." nie można tego zrobić bo przedtem jest Plac na Bramie i ulica Mickiewicza. Dalej czytamy  "...Następnie przecinamy ulice Ratuszową i wchodzimy na plac Wielkiego Proletariatu, gdzie stoi pomnik wdzięczności...". Nie ma obecnie takiego placu i pomnika. Dalszy opis "...Ulicą Wodną dojdziemy do Rynku, gdzie znajduje się budynek dworca głównego dworca kolejowego, powstały w latach 1859-1960 i przebudowany w stylu neobarokowym..." Budynek dworca głównego nigdy nie stał na Rynku, tylko przy obecnym Placu Legionów wybudowany w 1859 roku i przebudowany w 1895. Jest wiele nieprawdziwych opisów zdjęć (s. 80) jako kościół Franciszkanów jest podpisany kościół Karmelitów i kościół pojezuicki dziś archikatedra obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. Można namnożyć wiele występujących nieścisłości, czy też powielania w jednym miejscu zdjęć tego samego obiektu jak: fasada Urzędu Miasta (s. 50-31) 3 zdjęcia, wieży zamkowej (s. 52-53) 4 zdjęcia, klasztoru Benedyktynek (s, 66-67) 2 zdjęcia, dworca kolejowego (s. 72) 2 zdjęcia, fortu Siedliska (s. 75) 2 identyczne zdjęcia itp. W związku z powyższym nasuwa się wniosek pod adresem Urzędu Miasta i Rady Miejskiej o konieczności wydania rzetelnego przewodnika, który by pokazał dorobek miasta i jego znaczenie w dziejach Polski i Europy oraz pozwoli na samodzielne zwiedzanie.

 

Źródła tekstu:

1. L.Włodek   - "Dezinformacje historyczne o Przemyślu w przewodnikach turystycznych"  - Przemyśl 2002.

 

Opracowanie strony:  © P.Jaroszczak - Przemyśl 2003